piątek, 7 grudnia 2012


Znowu długo mnie nie było. To u mnie chyba już standard :) Ale co się dziwić, tyle się dzieje, że nie mam czasu na pisanie.
Ostatnio wiele się zmieniło. Zmieniłam miejsce zamieszkania. Przeprowadziłam się z Maksymilianem do Dąbrowy Górniczej. Dużo się dzieje, dużo dobrego. Maksymilian skończył w październiku dwa lata, rośnie jak szalony i jest najcudowniejszym dzieckiem na świecie. Ja mam trochę więcej czasu dla siebie, na relaks, na lenistwo i myślenie o pierdołach. Jest lepiej, dużo lepiej. Jestem szczęśliwsza :)
Były też mniej przyjemne chwile, ale o tym pisać nie będę, bo i po co? Teraz wiem, że jestem na właściwej drodze i będę nią szła. Do przodu i z podniesioną głową.

Pisała Welonka

1 komentarz:

  1. Fajnie, że Ci się układa:) Co było minęło, nie warto wracać do złych chwil:)
    "Ucz się z dnia wczorajszego, żyj dniem dzisiejszym" :)

    OdpowiedzUsuń

Nie obrażaj i nie używaj wulgaryzmów. Dziękuję :)