Jutro ostatni dzień tego roku. Pora na jakieś podsumowanie.
Ee, nie, żadnych podsumowań. Co było, to było :) Co podsumowywać? Wszystkie zdarzenia jakie miały miejsce, były efektem moich własnych decyzji, czasem nawet błędnych, ale każda z tych decyzji i każde zdarzenie było także lekcją. Cenną lekcją. Co przeżyłam, to moje i nie oddam nikomu. Ale życzenia, owszem, mam :)
Chciałabym, aby nadchodzący rok był równie owocny, co ten. I żeby Maksymilian nabrał odporności i spędzał większość czasu w przedszkolu, a nie w domu ;)
Zadbam o swoją kondycję fizyczną oraz psychiczną i przede wszystkim o zdrowie. Zmienię lekarza. Tak, to już będzie spory krok by o zdrowie zadbać ;)
Będę bardziej sukowata, ale zrobię to dla siebie. Trochę egoizmu nie zaszkodzi, bo żyję dla siebie, nie dla innych. Może z wyjątkiem Maksymiliana ;) Bo jak dotąd to robiłam tak, by inni byli zadowoleni a od środka mnie skręcało. Teraz będzie na odwrót. Choćbym miała kłócić się z całym światem. Mam tylko jedno życie i nie chcę pewnego dnia stwierdzić, że zmarnowałam je na spełnianie czyichś zasranych oczekiwań i żyć według czyichś gównianych zasad. Moje życie i przeżyję je po swojemu. Nikt za mnie nie umrze przecież. Tak poza tym, to nie mam zamiaru się zmieniać. No, może jeszcze popracuję nad pewnością i akceptacją siebie.
mam nadzieję, że połowa tych życzeń, tudzież postanowień, zostanie zrealizowana. Jak nie, to... nic się nie stanie. Ale byłoby miło :)
O, jeszcze jedno! Chciałabym mieć więcej motywacji, by częściej pisać. I na tym chyba zakończę. Wam za to życzę, kimkolwiek jesteście, by spełniły się wasze oczekiwania. Żebyście nie mieli zbyt dużo dylematów w nadchodzącym roku, żeby towarzyszyło Wam szczęście, radość i wszechogarniające poczucie spełnienia się jako człowiek. Samych dobrych decyzji, tylko szczerych przyjaciół i życzliwych ludzi wokół. Po prostu tego co najlepsze. Żegnam się z Wami cudownym uśmiechem mojego wspaniałego syna.
Do zobaczenia (przeczytania?) w 2014!
Pisała Welonka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie obrażaj i nie używaj wulgaryzmów. Dziękuję :)