piątek, 22 lutego 2013

Pierwszy weekend

Pierwszy raz zazwyczaj jest najtrudniejszy. Tak jest i w moim przypadku. Dzisiaj Maksymilian pojechał do swojego taty na cały weekend. A właściwie to Ł. po niego przyjechał. To pierwszy taki wypad Maksymiliana, gdzie nie będzie mnie przy nim, przez tak długo i będzie z tatą sam. Mam pełno obaw, czy Ł. sobie poradzi, bo z reguły to ja wszystko robiłam przy dziecku, on sporadycznie i rzadko kiedy sam z siebie. W głowie piszę różne scenariusze, nawet te najczarniejsze. Wiem, głupie to, ale to mój, NASZ pierwszy raz.

- Co, jeśli Maksymilian zacznie płakać w nocy? Tylko u mnie się uspokaja.
- Co, jeśli nie będą umieli się porozumieć i dogadać? Ja z synem rozumiem się bez słów, znam każdy gest, każdą minę i spojrzenie.
- Co, jeśli wybuchowy charakter Ł. dojdzie do głosu? Ja nie krzyczę i nie daję klapsów.
- Co, jeśli to? co, jeśli tamto?

Mnóstwo rzeczy w głowie. Z jednej strony wiem, ze Ł. zajmie się Maksymilianem, z drugiej strony boję się jak to mały przeżyje. Brzmi nadopiekuńczo, wiem, ale przez cały ten czas, przez całe 2 lata i 4 miesiące życia Maksymiliana, głównie ja się nim zajmowałam, stąd te wątpliwości. Ale nie chcę ingerować, to czas dla nich, by zaczęli budować wspólną więź. Trochę późno, ale lepiej późno niż wcale.
Widzę, że wpis jest nieco zagmatwany, ale przynajmniej bardziej odzwierciedla moje myśli :) Mam nadzieję, że zrozumiecie, o co mnie chodzi.




Pisała Welonka

3 komentarze:

  1. Wsale nie jest zagmatwany:) proste slowa, zmartwionej matki panikary:P Ja uwazam, ze sam na sam, bez Twojej pomocy i kontroli chlopapi swietnie sobie poradza. A jak by co to zawsze przyjada np jutro. gdyby dzis okazalo sie niewypalem. Mysle jednak, ze warto utrzymywac kontakt ojca z synem dla jednego i drugiego. Dziecko potrzebuje tego twardszego od matki ojca, widze po Nataszy jak sobie swietnie radza z Tata pod moja nieobecnosc.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego tu jest moje zdjęcie ? O.o
    http://vader.joemonster.org/upload/qbe/512_976599c87e8b5146952_09_07_10_12_40.jpg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sensie gdzie Twoje zdjęcie? bo nie rozumiem?

      Usuń

Nie obrażaj i nie używaj wulgaryzmów. Dziękuję :)